"Mam zamiar zaznaczyć moje
terytorium"
Miłego czytania xx
Saige Cameron’s POV
Tydzień później stałam w jednej z garderób
Ellen Show. To będzie mój pierwszy wywiad jako singielki i wiem, że Ellen ma
zamiar mnie o to zapytać. Ubrana byłam w
proste, czarne legginsy i białą, koronkową koszulkę, czerwone buty dodawały
koloru stylizacji. Powiedzieć, że byłam zdenerwowana to za mało. Nie miałam
pojęcia w jaki sposób odpowiedzieć Ellen na pytania, jakie mi zada. Wspomnieć o
Justinie i powiedzieć wszystko o mojej przeszłości z nim? Czy powinnam zrobić
wszystko, by kompletnie unikać tematu?
Głośne pukanie do drzwi zakłóciło moje
myśli. Kiedy odwróciłam się, zobaczyłam uśmiechniętego Scootera.
- Za trzy minuty wchodzisz na scenę,
chodź.
Wzięłam głęboki oddech, zanim podążyłam
za Scooterem do kilku osób, które pracowały z Ellen, i czekały na mnie.
Natychmiast przypięli mi mikrofon pod moją koszulą.
- Spójrz na mnie - Scooter spojrzał na
mnie ojcowskim wzrokiem, gdy wszyscy pracownicy odeszli - Będziesz świetna,
Saige.
Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na buty -
Wszyscy mnie nienawidzą, ponieważ myślą, że zdradziłam Ricky'ego - czułam łzy w
oczach, kiedy na niego spojrzałam - Nie zrobiłam tego, Scooter, poznałeś
Justina, wiesz, że byliśmy razem, a te zdjęcia są stare.
- Musisz im to powiedzieć, Saige. Musisz
dać im dowód, że ty i Justin to stare dzieje.
- Jak?
- Nie jestem pewny, ale wszyscy fani cię
podziwiają - Scooter uśmiechnął się do mnie.
- Mam nadzieję, że masz rację.
- Pani Cameron, za trzydzieści sekund
zostaniesz wezwana.
- Powodzenia - Scooter przytulił mnie,
zanim poszłam za jednym z pracowników Ellen, do skrzydła za sceną.
Wzięłam kilka głębokich oddechów, aby się
uspokoić i usłyszałam, że Ellen
wypowiada moje imię.
- Moim następnym gościem jest jedna z
najpopularniejszych gwiazd muzyki pop. Ma ponad czterdzieści pięć milionów
obserwatorów na twitterze, niesamowitych fanów i jedną z najlepszych osobowości.
Proszę powitajcie moją przyjaciółkę, Saige Cameron.
Moja piosenka, Slow Down, zaczęła lecieć
w głośnikach, gdy wchodziłam na scenę i podchodziłam do Ellen.Uśmiechnęła się,
kiedy objęła mnie w ciepły, przyjazny sposób, zanim usiadłyśmy. Ludzie na
widowni wiwatowali, a ja im pomachałam.
- Więc, cześć - zaśmiałam się i usiadłam
na wygodnym fotelu naprzeciwko Ellen.
- Jak się trzymasz, Saige?
- Wiesz... najlepiej jak potrafię
- uśmiechnęłam się do niej - Po prostu żyję każdym dniem, wiesz?
- Rozumiem - skinęła głową.
- Więc, jako dziennikarz muszę zadać ci
te pytania, nie po to, by cię zawstydzić czy żartować, ale wszyscy są po
prostu szczerze zaniepokojeni - Ellen spojrzała na mnie w przyjazny sposób.
Wiedziałam do czego to zmierza.
- Chodzi o tajemniczego chłopaka, prawda?
Ellen skinęła - Prawda.
Za nami pojawiło się zdjęcie Justina i
mnie. Odwróciłam się, aby spojrzeć na niego.
- Więc... kto to jest? - Ellen pochyliła
się.
Wzięłam głęboki oddech - Więc, wszyscy
wiecie, że mieszkałam na Bronx, tak?
Ellen skinęła ponownie - Tak.
- Więc, kiedy tam mieszkałam, miałam
chłopaka... i to jest on. To nasze stare zdjęcie, to chłopak z przeszłości.
Wiem, że są zdjęcia jak udajemy się razem do studio, ale on przypadkowo pojawił
się na ślubie mojego brata i po prostu zatrzymał się ze swoją dziewczyną w moim
domu. Cóż, nasz związek skończył się bardzo źle i nie ufam my na tyle, bo
zostawić go samego w domu, więc poszedł ze mną. On i ja... nie jesteśmy parą.
- Jak się nazywa?
- Justin... Justin Bieber.
- Wiesz, że są zdjęcie tego chłopaka
spędzającego czas z Miley Cyrus?
Obraz za mną i Ellen zmienił się w
zdjęcie Justin i Miley.
- Zdaje sobie z tego sprawę -
przytaknęłam - Ale życie miłosne Justina to nie moja sprawa. On ma dziewczynę i
wiem, że jest z nią szczęśliwy - kłamałam. Wiedziałam, że gdybym powiedziała o
nich w programie, otrzymałabym niekończącą się nienawiść ze strony Miley i
wszystkich jej fanów.
- Kim jest jego dziewczyna?
Zaśmiałam się - Naprawdę mnie
przesłuchujesz, Ellen.
Ona również się zaśmiała się - Muszę... zaciekawiłaś mnie
tą historią!
- Nazywa się Spencer.
- Znałaś ją zanim zerwaliście z Justinem?
- Nie - potrząsnęłam głową - Pewnego raz
Justin tak jakby zostawił mnie i nie odzywał się przez trzy lata i potem po
prostu tak jak powiedziałam pojawił się na ślubie Toby'ego z nową dziewczyną.
- Lubisz ją?
Spojrzałam na Ellen - Nie potwierdzę, ani
nie zaprzeczę.
Ellen opadła śmiechem - Dobra, dobra
rozumiem.
- Więc możemy porozmawiać o moim nowym
albumie lub czymkolwiek? - starałam się zmienić temat.
Ellen skinęła - Tak, myślę, że to dobry
pomysł. Mówiłaś, że twój brat się ożenił, jak tam ślub?
- Och, było pięknie. Założę się, że wielu
z was mi nie uwierzy, ponieważ to było na Bronx, ale było naprawdę świetnie.
Uroczystość była piękna, romantyczna, a wesele było chyba najbardziej zabawną
imprezą, w której uczestniczyłam.
- Byłaś na mojej imprezie dwa miesiące
temu... dlaczego to nie było tak zabawne? - Ellen zażartowała.
- Och, masz rację, wesele było drugą
najzabawniejszą...
Ellen puściła oczko - Tak myślałam.
- Gdzie udali się w podróż poślubną?
- Udali się na Hawaje, ale nie pamiętam
na jaką dokładnie wyspę. Wracają do domu jutro, tak sądzę.
- Lubisz Senecę jako swoją szwagierkę?
- Och, kocham! - uśmiechnęłam się
radośnie - Seneca jest naprawdę niesamowita i teraz, gdy jest członkiem mojej
rodziny to jest naprawdę zabawnie.
- To świetnie, nikt nie chce, by brat
poślubił kogoś kogo się nienawidzi.
- Prawda - zaśmiałam się - Ale Seneca
jest naprawdę kochana.
- Dobrze, dobrze.
- Więc... musimy zrobić przerwę na
reklamy - Ellen obróciła się do kamery - Kiedy wrócimy, Saige wystąpi z jej
nową piosenką, którą napisała. Jeszcze nikt oprócz Saige i jej zespołu jej nie
słyszał. Jestem taka podekscytowana! Nie odchodźcie, będziemy za chwilę!
Uśmiechnęłam się, gdy zaczęła grać muzyka
i wyłączono kamery.
- Jesteś prawdziwą inspiracją, Saige.
Nigdy o tym nie zapomnij.
- Dziękuję Ci, Ellen - wyciągnęłam rękę i
przytuliłam ją. Podeszłam na scenę dla artystów. Ludzie, którzy zawsze grali
dla mnie na instrumentach, byli na swoich miejscach.
- Jesteś gotowa w końcu wydać tę
piosenkę? - gitarzysta, Matt zapytał z uśmiechem na ustach.
- Jestem gotowa - uśmiechnęłam się -
Czekałam na to od kilku miesięcy.
- Więc, cieszę się, że mogę zaprezentować
ją z Tobą.
- Dzięki, Matt.
- Nie ma problemu, Saige.
Przeszedł na swoje miejsce, gdy
usłyszeliśmy, że wracamy na antenę. Kamery nadal koncentrowały się na Ellen, która trzymała naszą płytę, gdy mówiła.
- Wykona jej najnowszy singiel. Wiem, że
będzie wielkim hitem. "Perfume" Saige Cameron!
Zespół zaczął grać, a ja przygotowywałam
się do śpiewania, ścisnęłam mocno mikrofon i zamknęłam oczy.
Oh, I hate myself and I feel crazy. Such
a classic tale, current girlfriend, ex-girlfriend, I’m trying to be cool. Am I
being paranoid? Am I seeing things? Or am I just insecure? I want to believe
that it’s just you and me. Sometimes it feels like there’s three of us in here,
baby.”
Wzięłam mikrofon ze sceny i podeszłam do
widoni, gdy chórek śpiewał.
“So I, I wait for you to call and I try
to act natural. Have you been thinking ‘bout her or about me? And while I wait
I put on my perfume, yeah, I want it all over you. I’m gonna mark my
territory.”
Weszłam z powrotem na scenę i podeszłam
do Matta, zaczęłam tańczyć obok niego.
“I’ll never tell, tell on myself but I
hope she smells my perfume, I’ll never tell, tell on myself but I hope she
smells my perfume. I hide it well, hope you can’t tell. But, I hope she smells
my perfume. I hide it well, hope you can’t tell. But, I hope she smells my
perfume.”
Odeszłam od Matta, ustawiłam mikron na
miejscu i dalej śpiewałam.
“I wanna fill the room when she’s in it
with you, please don’t forget me. Do I imagine it? Or catch these moments? I
know you got history. But I’m your girlfriend, now I’m your girlfriend trying
to be cool. I hope I’m paranoid, that I’m just seeing things, that I’m just
insecure.”
Śpiewałam ponownie refren, publiczność
zaczęła klaskać w rytm piosenki. Chwyciłam mikrofon i podeszłam do Ellen.
“So I, I wait for you to call and I try
to act natural. Have you been thinking ‘bout her or about me?”*
Wskazałam na Poritę, żonę Ellen, która
stała obok niej, sprawiając, że obie się zaśmiały. Nadal śpiewałam piosenkę,
chodziłam wokół widowni i przybijałam piątki z fanami.
Justin Bieber’s POV
- Dzięki za zabawną noc - Miley
uśmiechnęła się do mnie, siedzieliśmy w samochodzie przed moim i Spencer
mieszkaniem. Miley wkładała swój stanik i koszulkę z powrotem.
Zaśmiałem się - Wiesz, Miley, zawsze
jesteś mile widziana, kiedy chcesz przyjść w każdej chwili, by zapomnieć o tym,
co się dzieje w Twoim życiu - ująłem jej policzek.
Zarumieniła się - Dzięki Justin.
- Nie ma sprawy, kochanie - cmoknąłem ją
w usta.
- Wiesz... wiem, że to może wcześnie, ale
myślę, że się w Tobie zakochałam - uśmiechnęła się do mnie szczerze.
Rozszerzyłem oczy - Och.. uhm...ja też -
podrapałem się po karku - Ale teraz muszę wrócić do domu.
- Pamiętaj, obiecałeś mi, że wkrótce
zerwiesz ze Spencer.
- Zrobię to - skłamałem, nie miałem
zamiaru rzucić Spencer. Dziobnąłem usta Miley i wyskoczyłem z samochodu. Wstała
i również wyszła i podążyła do swojego auta, a ja ruszyłem do mieszkania.
- Kochanie? To ty? - Spencer zawołała z
salonu.
- To ja - zamknąłem za mną drzwi, kiedy
pojawiła się w korytarzu ubrana w moje dresy i tank top.
Uśmiechnąłem się - Wyglądasz pięknie w
moich dresach, kochanie - podszedłem do niej, przytuliłem ją i przyciągnąłem
moje zachłanne usta do jej szyi.
- Justin - pisnęła - Nie teraz...
- Dlaczego nie? - jęknąłem, przyciągając
ją z powrotem.
Zatrzymała się. Spodziewałem się
pocałunku, ale zamiast tego przewróciła oczami.
- Znowu piłeś?
- To tylko kilka piw z kolegami w barze -
wzruszyłem ramionami - Dlaczego, kochanie?
- Justin - zmarszczyła brwi - Wiesz, że
mój wujek zmarł przez alkohol. Nie podoba mi się, nawet gdy pijesz tylko
jedno piwo, to mnie martwi - wyglądała na smutną.
- Kochanie, nie jestem alkoholikiem.
- Wiem, że nie jesteś, ale nawet idea
picia alkoholu sprawie, że się o Ciebie martwię. Nie chcę byś skończył jak mój
wujek. Widziałeś jakie smutne byłyśmy z moją ciocią, kiedy on zmarł rok temu.
Nie chcę, by coś takiego stał się Tobie, Justin. Nie chcę, żebyś pił, kochanie.
- Nie masz się o co martwić - pocałowałem
ją - Poza tym, nie możesz powstrzymać mnie od picia alkoholu, Spance.
Położyła dłonie na biodrach i dała mi to
"spojrzenie".
- Nie przestaniesz pić dla mnie?
- Spencer, to śmieszne. Dlaczego jesteś
taka spięta? To naprawdę nie jest nic wielkiego.
- Mój wujek zmarł przez alkohol, Justin.
To duża sprawa dla mnie! - zmarszczyła brwi, wyglądała na wkurzoną.
- Twój wujek i ja to dwie inne osoby,
Spencer.
- Ale alkohol to to samo.
Potrząsnąłem głową - To pokazuje jak mało
wiesz na temu alkoholu.
- Wiem, że zabija ludzi.
- Tylko kiedy są głupi i go nadużywają.
- Czy ty właśnie nazwałeś mojego wujka
głupim?
Sposób by wkopać się w dziurę, Justin.
- Ummm... ja nie... widzisz... uhm... To
co miałem na myśli...
- Zachowaj to - Spencer uniosła dłoń -
Śpisz dziś na kanapie, dupku - odwróciła się, potrząsając głową ze złości,
kiedy weszła do naszej sypialni i zamknęła drzwi.
- Spencer, nie bądź śmieszna! - zawołałem
za nią. Kiedy nie dostałem żadnej odpowiedzi, odwróciłem się i chwyciłem
klucze. Byłem na tyle trzeźwy, by jechać. Westchnąłem, podszedłem do samochodu
i pojechałem z powrotem do Miley. Jeśli Spencer mnie nie chce, wiedziałem, że
mogę liczyć na Miley.
Spencer Flores’s POV
Siedziałam na łóżku, ściśle przykrywa
kocem, łzy spływały po moich policzkach. Dlaczego z Justinem wszystko zawsze
musi być takie trudne?
Słyszałam, jak zatrzasnął drzwi jakieś
trzydzieści minut temu, kiedy wyjechał Bóg wie gdzie. Chciałam tylko leżeć w
łóżku przez resztę mojego życia. Nie przesadziłam, alkohol to drażliwy temat i
nie chcę go w pobliżu mnie. Nigdy.
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Jęknęłam i
wstałam z łóżka, nie troszcząc się o to, jaki miałam bałagan na twarzy. Może to
odstraszy osobę, która przyszła, naprawdę nie chciałam z nikim rozmawiać. Weszłam
do głównego korytarza i podeszłam do drzwi, otworzyłam je i zobaczyłam siostrę
Justina, Jazmyn.
- Justin, w końcu zdecydowałam, że
zasługujesz - zatrzymała się, kiedy spojrzała w górę i zdała sobie sprawę, że
to nie Justin przed nią stoi - Och... umm przepraszam.
Potrząsnęłam głową - Justina nie ma.
- Wszystko w porządku? - zapytała.
- Jest dobrze - mój głos się załamał,
kiedy skłamałam.
Jazmyn spojrzała na mnie groźnym wzrokiem
- Spójrz,może nie znam Cię za dobrze, ale mogę stwierdzić, że nie jest dobrze.
Chcesz o tym porozmawiać?
Naprawdę przydałby się znajomy. Wydawało
mi się, że wszyscy mnie nienawidzą, a może Jazmyn może być moim zbawieniem.
- Pewnie - przygryzłam wargę i szerzej
otworzyłam drzwi, wpuszczając Jazmyn. Zamknęłam za nią drzwi, udałyśmy się do
salonu i usiadłyśmy na kanapie.
- Więc, co mój idiotyczny brat tym razem
zrobił? - Jazmyn od razu wiedziała, że to przez Justina.
Potrząsnęłam głową - Przesadziłam.
- Czy on Ci to powiedział? On zawsze mówi
ludziom, że przesadzają, kiedy zazwyczaj tak nie jest. Co się stało?
- Przyszedł do domu śmierdząc tak, jakby
dużo wypił, a mój wujek zmarł przez alkohol, dostał zatrucia alkoholowego i
powiedziałam Justinowi, że nie chcę, żeby pił blisko mnie i wydawało mi się, że
przesadziłam... przesadziłam?
- Cholera nie - Jazmyn pokręciła głową -
Justin jest takim dupkiem! Zdecydowanie nie przesadziłaś. Masz ważny powód, dla
którego nie chcesz piwa czy wina w domu i jeśli Justin chce spędzić z Tobą
resztę życia, powinien to uszanować.
- Czy on w ogóle chce spędzić ze mną
resztę życia? - zapytałam - Mam wątpliwości czy on nadal mnie kocha.
Jazmyn zmarszczyła brwi - Zazwyczaj jest
to część, gdzie powinnam powiedzieć, że cię kocha, ale ja tak naprawdę nie
widziałam nigdy jak zachowuje się obok Ciebie.
- Jak zachowywał się z Saige? -
odważyłam się, żeby zapytać o jego byłą dziewczynę, a teraz wielką gwiazdę pop,
która mogła sprawić, że w sekundzie jej fani mnie nienawidzą.
Jazmyn uśmiechnęła się - Był wtedy innym
chłopakiem, którego nigdy wcześniej nie widziałam. Mam na myśli w dobry sposób.
- W jaki sposób?
-
Był troskliwy i delikatny. Zawsze przychodził do niej, kiedy była smutna
i wspierał ją we wszystkich przez co przeszła i walczył o nią. Tylko kilka razy
tak naprawdę mieli dużą kłótnie i kiedy Justin wyjechał do Kanady to była jedna
z nich. Nie wiem przez co się pokłócili, że Justin musiał odejść i wyjechać do
Kanady, ale myślę, że to było brutalne.
Czy wolno mi powiedzieć Jazmyn?
- Jazmyn... mam zamiar Ci o czymś
powiedzieć, ale nie możesz nikomu o tym mówić.
- Jesteś w ciąży?
- Co? - patrzyłam na nią w szoku - Nie.
Chodzi o wyjazd Justina do Kanady.
- Och... kontynuuj.
- Darrel zmusił Justina do wyjazdu.
Szczęka Jazmyn opadła - On co?
- Nie wiem dlaczego Justin się nie
pożegnał, ale zagroził, że zabije Saige, jeśli Justin nie przyjedzie do Kanady,
więc Justin uciekł. Kiedy tam przyjechał musiał pracować w gangu, sądzę, że on
myślał, że już nigdy nie zobaczy Saige ponownie i... związał się ze mną.
Jazmyn patrzyła na mnie w szoku.
- Jazmyn?
- Cholera - wydyszała - Pieprzony Darrel
zrobił to wszystko? Ten dupek zmarł dwa lata temu! Dlaczego Justin nie wrócił
do domu?
- Darrel nie żyje? - to była moja kolej
na bycie zszokowaną - Cholera, nie wiedzieliśmy. Jak zmarł?
- Postrzelono go.
- Ten dupek zasługiwał na śmierć -
pokręciłam głową.
- Ale pamiętaj nikomu nie możesz wyjawić
powodu wyjazdu Justina do Kanady.
- Nic nie powiem.
* link do tłumaczenia piosenki - KLIK
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Do następnego! xo